Każdy doktor i rehabilitant stwierdzi szczerze, że trzeba się ruszać, aby za jakiś czas nie odczuwać bólu pleców czy szyi.

Regularne ćwiczenia wydają się być raczej istotne dla każdego z nas.

Nie trzeba pewnie nikomu udowadniać, że siedzący tryb życia nie jest najlepszą opcją dla naszego prawidłowego funkcjonowania. Jeśli jednak siedzimy ciągle przy komputerze, to musimy po pracy iść na jakiś trening. Nie musi być to nic wyszukanego. Możemy udać się z kolegami z pracy na siłownię albo sami na pływalnię. Wszystko zależeć będzie od tego, co sprawia nam radość. To powinna być nasza główna wskazówka, jeśli mamy plan, by zacząć się ruszać. Nie ma sensu zmuszanie się do czegokolwiek. Jeżeli będziemy ćwiczyć pod przymusem, to i tak po jakimś czasie to olejemy, bo będziemy szukać tylko wymówek. Zatem róbmy to, co daje nam satysfakcję, ale co również uruchomi nasze mięśnie. Nie zapominajmy tylko o tym, żeby nie przeciążyć się już pierwszego dnia. Mądrzej będzie zaczynać od małych rzeczy i stopniowo zwiększać liczbę kilometrów lub obciążenia na siłowni. Ważne jest to, byśmy trenowali regularnie. Kilka razy w tygodniu to minimum. Możemy przykładowo iść na aerobik w fitness clubie. Jeżeli czujemy, że będzie nam raźniej w grupie albo potrzebujemy motywacji oraz trenera, to nie wstydźmy się tego.

Trening, który umorduje nas w zdrowy sposób, ulepszy naszą kondycję oraz uwolni endorfiny — czyli hormon szczęścia. Będziemy wtedy uśmiechnięci, a nasz organizm będzie zadowolony — w szczególności plecy.